Pierwsze dni z Medyczną Marihuaną. Surowe notatki, eksperymentuje.
16.05.2023
Porcja 0,15g temp. 180c (pierwsze nałożenie do waporyzatora)
1 Dawka 14:16 (wdech około 10s)
Po około 10 minut zaczął ogarniać mnie lekki niepokój, położyłem się, zacząłem myśli odciągać i mówić do żony, potem się położyła obok mnie. Mówi, że na twarzy zrobiłem się czerwony, że pewnie mi ciśnienie skoczyło)
Po około kolejnych 10 minutach zaczęło mi przechodzić i zacząłem czuć wyostrzenie na zapach
Po około kolejnych minutach nieco mnie zmuliło i zacząłem wiedzieć nieco intensywniej
Trochę mi było weselej jak oglądałem filmik z dzikim trenerem i pisałem do siostry na fb.
Po około 2 godzinach od rozpoczęcia, czułem delikatne prawie nie zauważalne rozluźnienie i sosnowy zapach posmak, nieco nawet pobudzenie.
Po około 3 godzinach nadal się utrzymuje to co wyżej ale nieco słabnie
2 Dawka 19:05 (wdech na około 6s)
Po około 10 min delikatny niepokój, włączyłem serial komediowy dla rozluźnienia
po 20 min wyostrzone zapachy
2 dzień 17.05.2023
(wdech 10s) porcja 0,15g , na pół z suszem CBD
1 Dawka 11:25
Lekkie rozluźnienie, dreszczyk lekkie zakłopotanie, chwiejność na nogach po około 10 min
2 Dawka 11:40
lekkie ciarki
3 Dawka 11:55
lekkie ciarki, odrętwienia, rozluźnienia.
Położyłem się na wersalce, nogi wyciągnąłem, przykryłem się kocem, ręce luźno, zagłówek za głowę Zacząłem czuć jak mi w żyłkach w głowie się rozchodzi taki żar i gdy ten żar się zetknął na czole z obu stron głowy nastąpiły fajerwerki, chichrałem się z siebie i Żony. Trwało to około 10min Wyobrażałem sobie jak moje ciało się leczy tymi fajerwerkami.
Rozwiesiłem pranie czarne, i wstawiłem kolorowe, zachwiania równowagi czułem.
o 13:09 przestałem ćwiczyć (około 25min) ale miałem zaburzenia w zapamiętaniu od kiedy zacząłem, a nogi mnie bolą mocno, więc możliwe, że ćwiczyłem nawet ponad 30min…
Obserwuje u siebie zaburzenia w krótkotrwałym zapamiętywaniu i ilości upływu czasu, wydaje mi się, że już minęły ze 3 godziny, od wzięcia, a to dopiero godzina…
3 dzień 19.05.2023
1 buch 15:50
(słaby dym)
2 buch 16:06
lekkie zachwianie równowagi
3 buch 16:20
może lekkie zachwianie równowagi, zjadłem batona
4 buch 16:50
lekkie napięcie seksualne
5 buch 17:10
zaczyna kręcić, położyłem się na łóżku pod kocem, lekkie odrętwienie, ciepło rozchodzące się po ciele łącznie w żyłach w głowie, leczenie. Nieco zaczęło mnie zamulać i zacząłem przysypiać.
spałem do 19
4 dzień 20,05,2023
1 buch 19:15
2 buch 19:30
chyba lekkie zachwianie równowagi
3 buch 19:55 (wyładowała się bateria w połowie)
bardzo delikatny relaks, ciarki na nogach i ciepło rozchodzące się od środka
5 dzień 21.05.2023 – zwiększam temp. Na 185c
1 buch 17:30
prawie nie widoczny
2 buch 17:47
lekko widoczny dym
3 buch 18:03
lekki leń, lekka dezorientacja, lekkie uczucia ciepła z przodu głowy i klatki piersiowej
4 buch 18:22
lekkie zachwiania równowagi, drobny problem z liczenie, ciarki w głowie rozchodzące się i ciepło, zaczyna się od czoła ciarki, ciepło, a potem rozchodzi cia na całą głowę, zaburzone logiczne myślenie
6 dzień 22,05.2023
1 buch 17:51
2 buch 18:06
dym widoczny, biały, jak lekkie zachwianie równowagi, żywsze kolory. Zjadłem 1/4 jabłka
3 buch 18:21
dym prawie niewidoczny, delikatne rozluźnienie, minimalne ciarki na ciele i czole, lekki luz (akceptowalny poziom)
4 buch 18:37
lekko widoczny dym, ciarki na ciele, lekkie zachwianie równowagi, zjadłem 1/4 jabłka
5 buch 18:52
lekkie ciarki na nogach, może lekkie zachwianie równowagi, lekki problem z poprawnym liczeniem (dalej akceptowalny poziom)
6 buch 19:07
ciarki na nogach, lekkie ciarki na czole, lekki problem z policzeniem czasu od razu po buchu, słabe działanie, słaba para, fajny rześki posmak (akceptowalny poziom)
7 dzień 25.05.2035 – zwiększam temp na 190c
1 buch 16:40 brak widocznego dymu
2 buch 16:55 brak widocznego dymu, lekkie zdezorientowanie
3 buch 17:10 lekki dym
4 buch 17:25 lekki dym, lekki problem z policzeniem czasu na następny buch lekkie ciarki, lekkie rozluźnienie, zachciało mi się coś robić, takie orzeźwienie, podlewałem rośliny
5 buch 17:43 lekkie ciarki na ciele i czole, nawet przyjemne odrętwienie trwało parę minut do 5
6 buch 17:58 zwiększam temp. Na 195c
Od razu po buchu odrętwienie i ciarki na nogach
7 buch 18:13 brak widocznego dymu, lekkie ciarki na nogach
8 buch 18:33 (20s wdech) lekko widoczny dym, ciarki w nogach
9 buch 18:45 (20s wdech) brak dymu
10 buch 19:03 (20s wdech) lekko widoczny dym
8 Dzień 27.05.2023 200c
1 buch 19:56 10s zero pary
2 buch 19:59 10s zero pary
3 buch 20:01 10s zero pary
4 buch 20:03 20s zero pary
5 buch 20:05 20s zero pary lekkie ciarki na nogach
6 buch 20:07 20s zeri pary lekkie ciarki na nogach i lekkie zakręcenie, posmak w ustach rześki
7 buch 20:17 10s 210c temperatura
zero pary, mocniejsze ciarki na nogach, zjadłem kolację
8 buch 20:46 15s 215c zero pary, średnie ciarki na nogach
9 buch 20:50 15s zero pary lekkie zakręcenie, po 5 minutach ciarki na czole
10 buch 21:05 15s. 2021c zero pary lekkie ciarki na rękach
11 buch 21:15 zero pary suchość w ustach
12 buch 21:17 zero pary
13 buch 21:19 rześki posmak na języku, ciarki w nogach
14 buch 20:24 ciepły dym
15 buch 20:26 słodki posmak, średnie ciarki na nogach
16 buch 21:31 15s lekkie ciarki, lekka dekoncentracja
Komentarz z perspektywy 2025r:
Waporyzator, którego wtedy używałem do inhalacji, to Fury Edge — pierwsza wersja tego urządzenia dostępna na rynku. Zanim zacząłem stosować medyczną marihuanę, przez kilkanaście miesięcy ćwiczyłem obsługę waporyzatora na suszach CBD.
Dlaczego tyle wdechów w kolejnych dniach? Medyczna marihuana była już zużyta, wymagała wymiany i przestała przynosić efekty terapeutyczne lub były one bardzo słabe. W tym czasie testowałem też sam waporyzator i jakość suszu.
Terapia medyczną marihuaną rozpoczęła się u mnie w trudnym okresie — byłem w głębokiej depresji po śmierci dziecka. Podczas pracy z psychologiem pojawiła się myśl, że warto spróbować medycznej marihuany. Wcześniejsze leczenie psychiatryczne nie przynosiło rezultatów — stosowałem różne leki, które wywoływały u mnie nieprzyjemne skutki uboczne, a mój stan się pogarszał. Nie byłem do tej terapii nastawiony entuzjastycznie — miałem więcej obaw niż nadziei, zwłaszcza po złych doświadczeniach z lekami psychiatrycznymi i sceptycznej opinii psychiatry na temat medycznej marihuany.
To są moje pierwsze wpisy w dzienniku — pisałem je przede wszystkim dla siebie. Nie byłem pewien, jak zareaguję na medyczną marihuanę, miałem wiele wątpliwości i sprzecznych informacji z otoczenia. Nie przypuszczałem, że kiedykolwiek zechcę się tym podzielić, a tym bardziej, że trafią one na bloga. Pozostawiłem je niemal bez zmian — poprawiłem tylko kilka błędów ortograficznych, by nie raziły, resztę błędów zostawiłem świadomie.